Dlaczego obecnie coraz więcej współpracujemy z właścicielami działek? Czy ich celem jest tylko sprawdzenie potencjału inwestycyjnego nieruchomości, czy po prostu intratna sprzedaż gruntu? Odpowiadając na potrzeby rynku, nie zapominamy o tym, co dla nas ważne – innowacyjne rozwiązania i spójna przestrzeń miejska. Dlatego angażujemy się w ideę 15-minutowych miast. Coraz częściej w naszej ofercie pojawiają się przestrzenie poprzemysłowe tzw. brownfields z uwagi na dobrą komunikację, istniejącą infrastrukturę drogową oraz techniczną. Staramy się przekształcać tereny zdegradowane, przywracając miastu przestrzeń o funkcji mieszkaniowej z infrastrukturą towarzyszącą taką jaką jak park, plac zabaw, usługi, przedszkola i inne (np. Bieżuńska). Dbamy również o zachowanie harmonii między nową zabudową a zabytkowym otoczeniem, integrując je w tętniącą życiem tkankę miejską (tak jak w przypadku inwestycji przy ul. Szwedzkiej).
Oczywiście, napotykamy również wyzwania. Jednym z głównych problemów jest przekonanie właścicieli ziemskich, że nie warto czekać, licząc na to, że działka sama się uzbroi w decyzje uruchamiające jej potencjał inwestycyjny. Inna trudność, z którą stykają się inwestorzy, to wydłużony czas na rozstrzygnięcie procedur administracyjnych na co składają się również pozwolenia umożliwiające uzbrojenie gruntów w media i drogi. Obecnie prowadzimy kilkanaście postepowań o wydanie decyzji środowiskowych, kilkadziesiąt decyzji WZ, 4 na podstawie spec ustawy. Łącznie czekamy na rozpatrzenie spraw dotyczących blisko 7000 mieszkań w różnych miastach Polski.
O rosnącym zainteresowaniu inwestycjami typu brownfields, wyzwaniach oraz naszym wsparciu w ich rozwiązywaniu przeczytacie w artykule z Puls Biznesu. Jego subskrybenci znajdą tekst pod tym linkiem https://lnkd.in/d8yJmEMF